To tak jak w przypadku mężczyzn - blondyni mają swój urok, co nie oznacza, że na brunetów nie warto zwracać uwagi.
I tym oto niezbyt zgrabnym porównaniem przechodzę do przykładów z mojej bogato wyposażonej lodówki.
Ekstra Pomorski z dodatkiem masła.
- Moja pierwsza uwaga dotyczy tego 40g GRATIS. Produkt ten kupuję od co najmniej 5 lat i podejrzewam, że owa promocja będzie trwała co najmniej do końca świata.
- Rysunek sielskiej łąki, drewnianego płotka i domu nawiązują do dodatku masła w produkcie. Ale zauważcie, że nie ma krowy. Może to i śmieszne, ale ja widzę w tym osobę sprytną i cwaną; bo przecież rysunek bezpośrednio do masła nie nawiązuje, prawda?
- "Źródło witamin i kwasów (tłuszczowych) omega-3" - jak wiemy z mojego poprzedniego posta, NNKT występują w margarynie naturalnie. Na razie jednak nie uprzedzajmy faktów, dotrzemy do etykiety i wtedy osądzimy tę kwestię jak należy.
Opis ten jest tak zwięzły i oczywisty, że aż nie mam do niego uwag.
I etykieta:
- megahiperduperwielki minus za brak informacji o użytych do produkcji olejach (słonecznikowy, rzepakowy?)
- ilość dodatku masła jest porażająca - 6,2%
- niechętnie odnoszę się do substancji konserwujących i emulgatorów, ponieważ wiem, że można byłoby je zamienić bardziej naturalnymi.
- plus za podanie wartości odżywczych:
- wracam do tematu "Źródło witamin i kwasów omega-3". Według prawa żywnościowego producent nie może podkreślać na opakowaniu właściwości produktu, które są powszechnie znane (np. sławetna reklama oleju "nie zawiera cholesterolu"). Jeśli chodzi o wzbogacanie margaryny, czy też w tym przypadku Mixu witaminami - ok, jest to coś dodanego, czym warto się pochwalić. Ale nie dotyczy to już kwasów tłuszczowych omega-3.
Teraz produkt numer dwa - Masło Polskie:
- No cóż, znowu te gratisy. Nie wiem ile lat trwa ta promocja, bo Masło Polskie kupiłam pierwszy raz.
- Tutaj rysunek sielskiej łąki ze szczęśliwą krówką byłby jak najbardziej na miejscu, aż szkoda, że go nie ma. Jest natomiast certyfikat, i dobrze.
"Masło ekstra", zgodnie z prawem, zawiera co najmniej 82% tłuszczu i wszystko na razie się zgadza.
Etykieta:
- Jeden składnik!
- producent podaje wyłącznie rzetelne informacje, pozwolił sobie jedynie na "50g więcej"
- wszystkie niezbędne mi do życia wiadomości otrzymałam i jestem zadowolona
- Jest taki fragment filmu "Kiler", gdzie Siara dzwoni do agencji towarzyskiej i mówi tylko " Siara. I wszystko jasne.". Opakowanie Masła Polskiego Mlekovity kojarzy mi się właśnie z tą sceną ;).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz