wtorek, 9 lipca 2013

Teekanne Lemon Tea

Moglibyście stwierdzić, że uparłam się na firmę Teekanne, uwierzcie jednak, że wszystkie produkty spożywcze, które opisuję biorę z własnej szafki kuchennej lub ewentualnie od bliskich mi osób.
"Lemon Tea" jest herbatą namiętnie spożywaną przez moją mamę. Chłonie ten napój wszystkimi zmysłami o każdej porze dnia i nocy. Przygotowuje go na własny, niezwykle zawiły sposób i za nic w świecie nie może się jej oprzeć.

My jednak przyjrzyjmy się etykiecie, wolni od tej bezwarunkowej miłości.
Na początek, rzecz jasna, zdjęcie produktu, o którym mowa:
Historia podobna jak przy "fresh orange" - kolory nawiązujące do nazwy - duuuużo cytryny i - dla odmiany - pojedynczy motyw herbaty.

Obróćmy opakowanie aby przyjrzeć się opisowi marketingowemu:

  • kraj pochodzenia herbat i cytryn zupełnie nieznany,
  • pamiętajcie, że opis "sok z wysokiej jakości cytryn" nie równa się "sok wyciśnięty z wysokiej jakości cytryn",
  • określenie "wysokiej jakości" można wcisnąć wszędzie. Gdyby coś było naprawdę wysokiej jakości widzielibyśmy na opakowaniu certyfikaty,
  • "całkowicie naturalna mieszanka herbat" - czy widzicie, że to określenie "całkowicie naturalna" odnosi się wyłącznie do "mieszanki herbat"? Warto zwracać uwagę na takie marketingowe myki.
I wreszcie skład:


  • "Tea" w nazwie wyrobu ma rację bytu, gdyż produkt zawiera AŻ 79% herbaty,
  • tylko co to za herbata? skąd ją wzięli? 
  • koncentrat soku cytrynowego nie został rozpisany szczegółowo. Jest to duży błąd na etykiecie. I teraz pozostaje dla nas zagadką, czy jego skład wygląda tak: 
Woda, sok wyciśnięty z cytryn, cukier, przeciwutleniacz.czy tak:
Woda, kwasek cytrynowy, emulsja cytrynowa, aromat cytryny, konserwant (E202, E211), przeciwutleniacz (E300), guma ksantanowa, barwnik.
  • w porównaniu do herbaty "Madras", do której przyczepiłam się ze względu na lekkie rozdrobnienie, herbata "Lemon Tea" jest bardzo rozdrobniona.
  • ilość łodyżek jest podobna jak w herbacie "Madras".
Podsumowując:
- mamo, zastanów się nad tą herbatą ;):*

3 komentarze:

  1. ale ja tak lubię tę herbeatkę:-)
    szczególnie do śniadanka...

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie piłam tej herbaty ale zgadzam się, opis mało jasny i czytelny. Powinno być więcej informacji zawartych. Jeśli szukacie pysznych herbat które was mogą zaskoczyć smakiem to Big Active ma ciekawe propozycje, ta zielona szczególnie jest polecana https://big-active.pl/produkty/herbata-zielona-earl-grey-z-bergamotka-20tb nie tylko zdrowa ale i wyjątkowo aromatyczna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zielona herbata jest moim ulubionym napojem, który piję kilka razy dziennie :). Zawsze przygotowują ją sobie w specjalnym dzbanku z zaparzaczem, który kupiłam swego czasu na https://duka.com/pl/jedzenie-i-serwowanie-potraw/kawa-i-herbata. Czas parzenia jest zawsze ważnym czynnikiem, wpływającym na smak oraz aromat herbaty. Ja parzę ją dość długo, bowiem wtedy lepiej mi smakuje :).

      Usuń